Hej wszystkim. Jestem waszą koleżanką z klasy 2bg. W moim życiu pojawił się poważny problem. Dwa tygodnie temu żona mojego taty – Małgosia Zawadzka, która jest dla mnie drugą mamą otrzymała diagnozę – rak jajnika z przerzutami do otrzewnej. Życie naszej rodziny trochę się posypało. 2 marca Gosia ma operację usunięcia całej macicy. Po operacji otrzyma wynik czy to wznowa raka piersi (którego przechodziła w 2016 roku w wieku 36 lat. Przeszła 16 ciężkich chemioterapii i aktualnie leczy się lekami hormono – terapeutycznymi) czy rak jajnika. Małgosia potrzebuje pilnej dalszej diagnostyki – scyntygrafię kości, badanie PET oraz histopatmateriału pobranego z guzów. Możliwe, że będzie potrzebne leczenie w Niemczech. Gosia potrzebuje stałej opieki psychoonkologaoraz psychiatry. Musi spróbować leczenia komórkami macierzystymi lub lekami immunoterapeutycznymi. Bardzo się wszyscy o nią boimy, a zwłaszcza ona sama. Gosia nie boi się śmierci, szczerze mówiąc bardziej się boi co będzie z nami gdy jej zabraknie. Przed Małgosią bardzo długa droga leczenia, ale mocno wierzy, że to nie koniec. Dziękujemy Wam za każdy gest <3
Autor tekstu (prośby): Weronika Zawadzka 2bg