Absolwent naszą wizytówką- Daniel Kucharski, rocznik 2004; reżyser, scenarzysta i montażysta filmowy

Mayo Kucharski (właśc. Daniel Kucharski)

Baczyński to moje czasy gimnazjum w latach 2001 – 2004. Trafiłem wtedy do klasy 1C pod skrzydła niezapomnianej i jedynej w swym rodzaju wychowawczyni Krystyny Marszałek. Kobiety od zadań specjalnych i trudnych dzieciaków. Kobiety, która bez wahania poświęcała każdą chwilę życia na to, by nieść pomoc innym. Nasza klasa stworzyła niezapomniany team charakterystycznych osobowości, o których zawsze było głośno. Wiele razy pakowaliśmy się w kłopoty, ale też setki razy, ramię w ramię z Panią Marszałek nieśliśmy pomoc i udzielaliśmy się w szkole w trakcie każdej większej akcji. Byliśmy najlepsi.

Nigdy nie zapomnę klimatu z tamtych lat. Panował wtedy wielki boom na polski rap. Na korytarzach Baczyńskiego też było słychać dobry hip hop, beat box a nawet ukradkiem freestyle słynnego „Popioła” i innych uczniów. Wtedy każdy próbował rapować, każdy znał kogoś, komu się to udawało. To był okres pierwszych dużych imprez i pierwszych życiowych lekcji, które kształtowały nasz charakter. Nie było takiego neta jak dziś, komórki dopiero się pojawiały, nie służyły nam wtedy do lansu, nie miały aparatów ani dostępu do sieci. Ważne było, żeby mieć dobrego skilla w “Węża” na Nokii 3310 i kilka ulubionych mp3, które mieściły się jakimś cudem na kilku megabajtach. Żyliśmy pełnią życia i cieszyliśmy się sobą na każdej przerwie. A po szkole? Po szkole to ja zorganizowałem pierwszy we Włocławku Freestyle Battle, na który przyjechali Małpa i Jinx z Torunia, żeby zagrać koncert. Ten sam “Małpa”, który jest teraz numerem jeden. Jak świetnie było wrócić potem do szkoły i usłyszeć od ludzi jak gruba wyszła z tego impreza. 600 osób na imprezie, którą zorganizował 15 latek! Obłęd! Moją miłością w Baczyńskim była muzyka. Spędziłem setki godzin na próbach u pana Marka Piecyka. Każdy apel, każde wydarzenie było pretekstem do tego, by śpiewać. Często dane mi było występować jako frontman, dostawałem swoje solowe popisy. Nie da się tych wspomnień porównać z żadnymi innymi.

Kolejne lata to nowa szkoła, chciałem poznawać nowych ludzi. Zaraziłem się nową pasją- filmem i zacząłem rozwijać się głównie w tym kierunku. W 2008 roku dostałem II nagrodę na festiwalu One Minutes Festiwal w Gdańsku. To potwierdziło kierunek, w jakim chciałem iść dalej. Zacząłem studia w Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi na kierunku Film i Fotografia ze specjalizacją Reżyserii. Zanim je skończyłem, dostałem pierwszą pracę w Studio Panika w Gdyni. 4 lata później w 2017 roku przeniosłem się do Wytwórni Filmów Kalina w Gdańsku, gdzie pracuję do dziś. Przez okres 10 lat mojej działalności udało mi się nagrać dziesiątki telewizyjnych i internetowych reklam, kilka teledysków i krótkich metraży. W tym czasie kilka razy stanąłem na świeczniku. Dwa przełomowe dla mnie projekty powstały dla starych przyjaciół z Włocławka. Pierwszy z nich, kampania “Technikum nie koza, nie gryzie” dla Centrum Kształcenia Rolniczego w Starym Brześciu, odniosła ogromny medialny sukces. Druga kampania “Baczyński ma się dobrze” pozwoliła odbudować dobre imię szkoły i pokazać wszystkim, że szkoła trzyma się świetnie, na przekór temu, co sądzili o niej niektórzy. Kampania przyniosła świetny skutek i odbiła się echem nie tylko w mieście.  Spot został doceniony przez setki osób z branży, mówiono o nim w prasie i telewizji, był inspiracją dla wielu innych projektów, a co najważniejsze został doceniony nagrodą Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu FilmART w Warszawie. Dodatkowo, co było ważne zwłaszcza dla mnie, pozwolił mi na powrót do mojej ukochanej szkoły, dzięki czemu jeszcze raz byłem w stanie poczuć tę niesamowitą energię zaklętą w murach Baczyńskiego. Wiele się w niej zmieniło, to fakt. Nie ma już wszystkich nauczycieli, których pamiętałem, niektóre miejsca wyglądają zupełnie inaczej, ale dawno nic nie sprawiło mi tyle radości, co spacer po korytarzach, które pamiętam z dawnych lat.

A moja miłość do muzyki? Byłem przeszczęśliwy, kiedy po latach mogłem ponownie stanąć na scenie dzięki udziale w koncercie “Dzieci dzieciom” organizowanym przez szkołę i wykonać jeden z utworów zespołu Queen. Moja zapomniana miłość wróciła, i to wszystko dzięki Baczyńskiemu 🙂